
Nieraz informowaliśmy, że strażacy wzywani są do usuwania gałęzi. Często są to błahe sprawy. Kierowcy mogliby przecież sami je usunąć i wyrzucić poza jezdnię.
Niestety nie zawsze można uniknąć pomocy strażackiej, zwłaszcza gdy niebezpieczeństwo czyha na dużej wysokości.
Tak było dzisiaj w Chochołowie przy drodze do Dzianisza, gdzie zauważono wiszące połamane gałęzie. W porę ktoś je wypatrzył i zgłosił sołtysowi. Ten z kolei powiadomił strażaków.
Na miejsce zadysponowano strażaków z OSP Chochołów. Ci po rozpoznaniu sytuacji stwierdzili, że nie obejdzie się bez pomocy wysięgnika. Najbliższy stacjonuje w remizie w Czarnym Dunajcu. Po kilkunastu minutach na miejsce dotarli strażacy z OSP Czarny Dunajec. Szybko uporali się z zagrożeniem.
Na czas akcji ruch w obu kierunkach został wstrzymany.
fot. Piotr DurajJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!