
Od wielu, wielu lat w orawskich miejscowościach tradycją wiosenną było wypalanie traw. Wierzono, że ten – obecnie zakazany – proceder urzyźnia ziemię. Oprócz traw często spalano również gałęzie i siano.
Chociaż do wiosny jeszcze daleko, a zima dopiero się rozpoczęła, nietypowo wysokie temperatury w ostatnich dniach mogły zachęcić kogoś do podjęcia tej praktyki. W Lipnicy Wielkiej, a dokładnie w Murowanicy, w rejonie ujścia rzeki Czarna Orawa do Jeziora Orawskiego, doszło do pożaru, który wymagał interwencji straży pożarnej.
W akcji gaśniczej uczestniczyły jednostki OSP Lipnica Wielka – Murowanica, Lipnica Wielka – Centrum, OSP Jabłonka oraz JRG Nowy Targ. Dzięki ich szybkiej reakcji udało się opanować ogień, zanim wyrządził poważniejsze szkody. Jednak spaleniu uległ wielki teren.
Warto przypomnieć, że wypalanie traw jest nie tylko nielegalne, ale również niezwykle niebezpieczne. Prowadzi do niszczenia siedlisk roślin i zwierząt, zanieczyszczenia powietrza, a także może łatwo wymknąć się spod kontroli, stwarzając zagrożenie dla ludzi i mienia.
Wypalanie traw jest zakorzenione w dawnych wierzeniach i praktykach rolniczych. Jednak w dzisiejszych czasach, przy rosnącej świadomości ekologicznej i zmianach klimatycznych, tego typu działania są uznawane za przestarzałe i szkodliwe. Strażacy oraz służby apelują do mieszkańców o odpowiedzialne zachowanie i zgłaszanie wszelkich przypadków wypalania traw.
Niebezpieczne sytuacje, takie jak ta w Lipnicy Wielkiej, powinny być ostrzeżeniem, że nawet niewielkie zaniedbanie może prowadzić do poważnych konsekwencji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie