
W minioną niedzielę wieczorem przy radiowozie funkcjonariuszy zakopiańskiej drogówki, którzy pełnili służbę w miejscowości Biały Dunajec, zatrzymał się kierowca terenówki. Mężczyzna był wyraźnie zdenerwowany i poprosił policjantów o pomoc w szybkim przejeździe do nowotarskiego szpitala. Jak się okazało, kobieta w jego samochodzie zaczęła rodzić.
- Ze względu na wzmożony ruch na „zakopiance”, znaczną odległość od szpitala, a także potencjalne zagro żenie dla życia matki i nienarodzonego dziecka, funkcjonariusze podjęli natychmiastową decyzję o eskorcie kobiety do szpitala w Nowym Targu. Poinformowali, zatem kierującego o środkach bezpieczeństwa, jakie musi zachować podczas przejazdu i przy użyciu sygnałów uprzywilejowania ruszyli w stronę placówki medycznej. Podróż do szpitala trwała kilkanaście minut. Dzięki zaangażowaniu tatrzańskich policjantów przyszła mama trafiła do szpitala na czas - mówi asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik tatrzańskiej policji.
Dzięki szybkiej reakcji i prawidłowej ocenie sytuacji przez funkcjonariuszy zakopiańskiej drogówki dziecko przyszło na świat w szpitalu, a nie w samochodzie.
- Tatrzańscy policjanci gratulują szczęśliwym rodzicom, a narodzonemu chłopczykowi życzymy dużo zdrowia - mówi Roman Wieczorek.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!