W czasie stanu epidemii w Polsce należy bezwzględnie przestrzegać zarządzeń wprowadzanych na bieżąco przez polski rząd.
Kwarantanna nałożona została na kilkadziesiąt tysięcy osób w Polsce. Niestety wiele z nich może być zakażonych koronawirusem SAR CoV-2. Dlatego te osoby nie mogą opuszczać strefy im wyznaczonej.
Do tej pory za opuszczenie kwarantanny groziła grzywna do 5000 zł. Po wprowadzeniu stanu epidemii w Polsce kara ta ma wynosić do 30 000 zł.
Wczoraj wieczorem ok. godz. 20.00 w centrum Makowa Podhalańskiego zatrzymano taksówkę na rejestracjach z województwa pomorskiego, a dokładnie z powiatu wejcherowskiego , którą podróżował młody 24-letni mężczyzna. Nie dostosował się do zaleceń lekarzy i opuścił szpital, gdzie czekał na wynik testu na koronawirusa. W ten sposób naraził inne osoby, w tym kierowcę taksówki na zakażenie wirusem.
Podczas akcji policjanci używali masek ochronnych, a także kombinezonów. W pogotowiu były także tasery z uwagi na podejrzenie iż zatrzymany może być agresywny. Finalnie podejrzany został umieszczony w furgonetce i przewieziony najprawdopodobniej do szpitala. Kierowca taksówki zostanie poddany kwarantannie.
Jak podkreśla suska policja, mężczyzna nie uniknie kary za złamanie kwarantanny.
fot. i film - Mateusz Wilczek - Fotografia Ratownicza [rl_gallery id="32786"]Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!