
Rolnicy chcą, by zostali zauważeni. Dlatego co jakiś czas wyjeżdżają na ulice podhalańskich miejscowości, by pokazać sprzeciw wobec wprowadzanemu przez Unię Europejską "zielonemu ładowi", który może doprowadzić do upadku rolnictwa w Polsce. Protestują także przeciwko wpuszczaniu zboża i płodów rolnych z Ukrainy.
20 marca odbył się jak dotąd jeden z największych protestów na Podhalu. Część rolników nadal blokowała granicę w Chyżnem, kontrolując zawartość ciężarówek wjeżdżających do Polski, a część przejechała z Ludźmierza do Szaflar, a potem zakopianką w kierunku Rdzawki, by zawrócić i wjechać do Nowego Targu. Utworzyły się wielkie korki, ale wszyscy wiedzieli już wcześniej, że takie utrudnienia wystąpią. - Chcemy w ten sposób zaznaczyć swoją obecność, że nie zgadzamy się z zielonym ładem - mówili protestujący.
Większość użytkowników ruchu drogowego była wyrozumiała, ponieważ rolnictwo w Polsce jest bardzo ważne dla gospodarki naszego kraju. Wg zapowiedzi granica w Chyżnem ma być kontrolowana do końca marca, a protesty będą kontynuowane.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie