
Podczas Dni Miasta Czarny Dunajec odbyło się Święto Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Folkloru Podhala i Orawy, którego kulminacyjnym momentem było uroczyste odsłonięcie pomnika Władysława Orkana - ławeczki, która na stałe ozdobi czarnodunajecki Rynek, a przede wszystkim będzie przypominać o postaci związanej z założeniem Związku Podhalan w Polsce.
To wydarzenie miało wymiar symboliczny i historyczny. Orkan był nie tylko pisarzem, ale też jednym z twórców ruchu podhalańskiego i autorem pamiętnych „Wskazań dla synów Podhala”, które wygłosił ponad 100 lat temu właśnie w Czarnym Dunajcu, podczas Zjazdu Podhalan. Dla członków Związku Podhalan to postać fundamentalna.
Program rozpoczął się o 10:00 zbiórką przy remizie OSP. O 10:20 odbyło się odsłonięcie pomnika, po którym uczestnicy uroczystości przemaszerowali wspólnie do kościoła. O godzinie 11:30 rozpoczęła się msza święta w Kościele Przenajświętszej Trójcy, podczas której poświęcono nowy sztandar Oddziału Związku Podhalan Górali Podhalańskich w Czarnym Dunajcu.
Następnie uroczystości przeniosły się na plac przy lodowisku, gdzie:
W wydarzeniu udział wzięli m.in.: prezes główny Związku Podhalan im. Jana Pawła II Julian Kowalczyk, kapelani ks. Władysław Zązel i ks. Stanisław Kowalik, posłowie Anna Paluch i Andrzej Gut-Mostowy, starosta nowotarski Tomasz Hamerski, burmistrz Miasta i Gminy Czarny Dunajec, radni i przedstawiciele władz lokalnych. Przybyły też liczne poczty sztandarowe z całej Polski. Byli też przedstawiciele słowackiej Trsteny, z którą to Czarny Dunajec realizuje ten projekt.
Pomnik Władysława Orkana zaprojektował artysta rzeźbiarz Wojciech Pondel z Czarnego Dunajca - autor wielu realizacji w kraju i za granicą.
Władysław Orkan, a właściwie Franciszek Ksawery Smaciarz, urodził się 27 listopada 1875 roku w Porębie Wielkiej, zmarł 14 maja 1930 roku w Krakowie. Pisarz, działacz społeczny, myśliciel – ale przede wszystkim góral z krwi i kości. Jego postać do dziś pozostaje kluczowa dla tożsamości Związku Podhalan.
Urodzony w sercu Gorców od najmłodszych lat związany był z codziennością górali - ich ciężką pracą, walką z ubóstwem i bogactwem kultury, która nie mieściła się w żadnych książkowych schematach. Pisał o tym szczerze, bez romantyzowania. Orkan nie tworzył legendy. On opisywał życie takim, jakim było.
Zyskał przydomek „piewcy Gorców”, ale nie ograniczał się do literatury. Był jednym ze współzałożycieli Związku Podhalan - organizacji, która do dziś kontynuuje jego myśl i misję. W 1922 roku, podczas historycznego Zjazdu Podhalan w Czarnym Dunajcu, wygłosił tekst „Wskazania dla synów Podhala” - swoisty moralny dekalog dla górali, który mimo upływu lat nie stracił aktualności.
Twórczość Orkana, powieści, nowele, eseje, stanowi fundament kulturowego dziedzictwa Podhala. Ale jego największą siłą była aktywność społeczna i zaangażowanie w sprawy ludzi stąd. Nie budował pomników za życia, ale dziś to jego pomnik, w formie ławeczki na czarnodunajeckim rynku, przypomina o wartościach, które niósł: uczciwości, solidarności, pamięci o korzeniach.
Orkan odszedł niemal sto lat temu, ale jego głos nadal wybrzmiewa. Związek Podhalan nie tylko przechowuje pamięć o nim, ale nadal działa w duchu jego „Wskazań”, promując lokalną kulturę, język i tradycję jako coś, co nie przemija.
Władysław Orkan pochowany został w alei zasłużonych na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Uroczystość została zrealizowana w ramach projektu „Śladami twórców literackich Podhala i Orawy”, prowadzonego przez Związek Podhalan Oddział Górali Podhalańskich w Czarnym Dunajcu we współpracy z Mesto Trstená, w ramach programu Interreg Polska–Słowacja 2021–2027. Fundusze pochodziły z Funduszu Małych Projektów zarządzanego przez Europejskie Ugrupowanie Współpracy Terytorialnej TATRY.
fot. Aleksander Kondratowicz i Piotr Duraj
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie