
W minioną sobotę na zakopiance w Lubniu - na drodze ekspresowej nr 7 doszło do nietypowej interwencji.
Policjanci pomogli opuścić jezdnię gęsi, która stwarzała zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Sama była też zagrożona.
- W sobotę przed południem sierż. Sztab. Michał Gatlik sierż. Tomasz Michorczyk z myślenickiej drogówki zostali wysłani przez dyżurnego na interwencję na drogę ekspresową w Lubniu. Jednak tym razem policjanci ruchu drogowego nie jechali do wypadku, nietrzeźwego kierowcy czy innego zdarzenia drogowego. Zagrożenie dla siebie i dla kierowców powodowała gęś bernikla białolica. Ptak, który jest pod ochroną, nie był w stanie wznieść się w górę. Podejmując próby wzbicia się ptak latał na wysokości około 1 metra nad ziemią po obu jezdniach zakopianki - drodze ekspresowej S7, gdzie dozwolona prędkość to aż 120km/h. Gęś powodowała, że kierowcy co chwilę byli zmuszaniu do gwałtownego hamowania. Po dotarciu na miejsce policjanci podjęli się złapania ptaka. Na szczęście udało się to zrobić w szybko i bezpiecznie. Bernikla białolica nie odniosła dodatkowych obrażeń i dobrze zniosła podróż radiowozem. Finalnie trafiła do weterynarza, gdzie przejdzie leczenie. Ptak był zaobrączkowany i ze wstępnych ustaleń wynika, że może pochodzić z hodowli - relacjonuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie