
To była udana inauguracja jedynej reprezentantki Polski w kombinacji norweskiej.
Podczas pierwszego konkursu Joanna zajęła 19 miejsce, a drugiego na 1???? pozycji. Jest to najlepszy wynik zawodniczki KS Chochołów w jej karierze.
Podczas drugiego konkursu Polka poprawiła się w biegu aż o 6 lokat względem serii skoków. Zawody odbyły się w norweskim Lillehammer.
- Dzisiejsze zawody oceniam pozytywnie, mimo że na skoczni jeszcze brakuje kilku metrów, to jestem zadowolona ze swojej dyspozycji biegowej. Skoki oczywiście są do poprawy, ale zostajemy tutaj w Lillehammer do przyszłego weekendu, więc będzie okazja poprawić błędy, które pojawiły się na skoczni - mówi Joanna Kil.
- Pierwszy pucharowy weekend mogę zaliczyć do udanych. Były to moje pierwsze zawody w tym sezonie oraz pierwsze skoki na śniegu. Starty pokazały nam, nad czym mamy pracować i z czego wyciągnąć wnioski, a to bardzo ważne. Na treningach głównie skupimy się nad częścią skokową, gdzie muszę złapać pewność oraz odpowiednie czucie na skoczni - podsumowuje Joanna.
Przed Joanną kolejne staty. W przyszły tydzień weźmie udział w Pucharze Kontynentalnym w Lillehammer, a później 15 - 17 grudnia będzie reprezentować Polskę podczas konkursów Pucharu Świata w austriackim Ramsau.
Joannę Kil trenują Grzegorz Sobczyk - skoki narciarskie i Tomasz Zięba - biegi narciarskie.
Na zdjęciach w galerii Joanna Kil podczas pierwszego konkursu Pucharu Świata w Lillehammer.
fot. Flawia Krawczyk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie