
W poniedziałek 2 stycznia przed godziną 17.00 TOPR-owcy zostali poinformowani o turystce, która nie potrafiła samodzielnie zejść ze Świnicy.
- Z uzyskanych informacji wynikało, że kobieta nie jest przygotowana do wycieczki ani sprzętowo, jak i topograficznie. W związku z tym zrezygnowano z zdalnego-telefonicznego naprowadzania turystki na właściwy szlak i polecono jej, aby czekała na ratowników, którzy sprowadzą ją bezpiecznie. Na pomoc z Zakopanego wyruszyło dwóch ratowników oraz jeden pełniący dyżur w schronisku na Hali Gąsienicowej. Po dotarciu na miejsce okazało się, że kobieta znajduje się w północnej ścianie Świnicy, kilkadziesiąt metrów poniżej tzw. wierzchołka taternickiego. Można tu mówić o wielkim szczęściu ratowanej, że nie kontynuowała zejścia w północną ścianę i zdecydowała się zadzwonić po pomoc. Ratownicy przy pomocy technik linowych wydostali turystkę na grań i sprowadzili bezpiecznie do schroniska Murowaniec, skąd dalej samochodem wrócili do Zakopanego. Wyprawa zakończyła się o drugiej w nocy 03 stycznia - piszą na swojej stronie ratownicy TOPR.
Ratownicy kolejny raz zwracają się z prośbą o właściwe planowanie wycieczek, szczególnie w wyższe partie Tatr. Samotne wychodzenie zimą w góry poważnie ogranicza bezpieczeństwo.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!