5 najczęstszych błędów żywieniowych u koni i jak ich unikać

Karmienie konia nie wydaje się szczególnie trudnym zadaniem: w końcu wystarczy mu siano, pasza i woda. Jednak mimo to właściciele zwierzaków czasem popełniają błędy, które mogą kosztować wierzchowca jego zdrowie. Nie chodzi tu wcale o złą wolę, a raczej o niewiedzę lub powielanie przestarzałych już schematów. Sprawdź zatem, czego nie warto robić i jak tego uniknąć.

Właściciel często myśli sobie, że przecież jego koń tak ciężko pracuje, to powinien zjeść więcej owsa i mieszanki, a siana może mniej. Musimy tu jednak zaznaczyć jedną istotną rzecz: nie ma nic złego w stosowaniu pasz uzupełniających. Mają one bardzo konkretne cele i są świetnym dodatkiem do diety. Jednak nie powinny być one jej głównym składnikiem, bo powinno być nim siano. 

Konie potrzebują naprawdę dużo włókna. Wszystko dlatego, że tak zaprojektowany jest układ trawienny Twojego przyjaciela. Musi on mieć co skubać, bo niezależnie od tego, czy je czy nie, to kwas solny jest nieustannie produkowany. Warto wiedzieć, jak działa układ trawienny konia, żeby mieć większą świadomość na temat jego żywienia: https://optifeed.pl/zywienie-koni-a-ph-przewodu-pokarmowego. 

Pozbawiając go siana, możesz narazić konia na wrzody, kolkę, a nawet… nudę. Zasada jest banalnie prosta: siano to minimum 1,5-2% masy ciała zwierzęcia dziennie. Nawet ciężko trenujący koń oprócz jakościowej paszy nadal potrzebuje przede wszystkim siana.

Punkt drugi wynika trochę z pierwszego. Jak już wspomnieliśmy, kwas solny jest produkowany w żołądku zwierzęcia cały czas. Koń to zwierzę nawyku. Jego organizm przyzwyczai się do konkretnych pór karmienia i zacznie produkować soki trawienne tak na zapas. Gdy karma nie przyjdzie o oczekiwanej godzinie, kwas i tak się wytworzy, a stąd już naprawdę niedaleko do problemów żołądkowych. Najprościej jest ustawić sobie grafik karmienia zwierzaka i trzymać się go. Jeśli z jakiegoś powodu musisz zmienić pory podawania posiłków, to zrób to powoli i stopniowo, a wówczas Twój przyjaciel będzie spokojniejszy.

To zrozumiałe, że chcesz, aby Twój wierzchowiec cieszył się zdrowiem i dobrze jadł. Wprowadzenie pasz objętościowych może dostarczyć mu więcej składników i minerałów, jeśli np. jest już seniorem, koniem sportowym czy być może ma jakieś problemy metaboliczne. 

Tyle że wrzucenie konia na taką dietę z dnia na dzień to naprawdę kiepski pomysł. Koń ma swoją mikroflorę jelitową i ona też potrzebuje czasu, żeby dostosować się do nowego pokarmu. Nagła zmiana wywraca ten bardzo delikatny system do góry nogami. Może to skończyć się nieprzyjemnymi dolegliwościami ze strony układu pokarmowego, a w najgorszym przypadku kolką.

Każdą zmianę paszy wprowadzaj stopniowo, najlepiej przez minimum 7 do 10 dni. Zacznij od małego dodatku nowej paszy do starej. Po spożytym posiłku obserwuj swojego zwierzaka. Czy ma energię i nie pojawiły się gazy czy biegunka? Jak wszystko będzie ok, to stopniowo zwiększaj te proporcje. Co ciekawe, te zmiany dotyczą także siana! O tym, jak dobrać taką paszę, przeczytasz tutaj: https://optifeed.pl/. 

To, że koń ma wodę w boksie, to za mało. Pytanie brzmi, czy ona w ogóle jest świeża? Czy zimą przypadkiem mu nie zamarzła, a latem nie jest za ciepła? Konie potrafią być naprawdę wybredne. Jeśli woda nie będzie im odpowiadać, to zwyczajnie nie będą jej pić. A odwodnienie może być naprawdę przykre w skutkach; często prowadzi do kolki kałowej, nie wspominając już, że pogarsza się przy tym trawienie i ogólna kondycja zwierzaka. 

Sprawdzaj wodę u swojego przyjaciela nawet kilka razy dziennie. Regularnie myj poidła, bo nawet lekko nieprzyjemny smak czy zapach płynów wprawi, że zwierzę też odmówi picia. Zauważyłeś, że wierzchowiec pije mniej? To zawsze wymaga Twojej pilnej reakcji.

Kiedyś gdzieś słyszałeś, że sąsiad swojemu koniowi dawał dwie garści paszy rano i wieczorem, więc w sumie Ty też tak zacząłeś robić. Może i faktycznie zwierzak sąsiada nie narzekał na zdrowie, ale Twój koń ma zupełnie inną budowę, wiek, poziom aktywności i metabolizm. Tak samo, jak ludzie mają różne zapotrzebowanie kaloryczne, tak samo ma też Twój koń. Regularnie oceniaj kondycję swojego zwierzaka według skali BCS i na podstawie tego dopasuj, ile powinien jeść.